Od dawna żadna wystawa mnie tak nie zachwyciła jak kończąca się w Yours Gallery prezentacja zdjęć L. Panas - Przestrzeń prywatna. Wielkoformatowe portrety zbiorowe, można powiedzieć rodzinne, z fantastycznym światłem i wykorzystaniem koloru oraz możliwości jakie dają pokłony. Nie ma w tych zdjęciach taniego efekciarstwa, jest siła obrazu i niesamowita intensywność obcowania wręcz z bohaterami zdjęć.
To zdjęcie mnie przykuło do siebie na bardzo długo i nie pozwala o sobie zapomnieć:
To zdjęcie mnie przykuło do siebie na bardzo długo i nie pozwala o sobie zapomnieć:
1 komentarz:
aj! nic dodać niec ująć...
Prześlij komentarz